Janina Zdasień z domu Rudak,
w swych Wspomnieniach napisała:

"Przy domu pani Bujalskiej na ul. Legionów stała grupa sąsiadów. Czołgi się zbliżyły. Na pierwszym, na przodzie czołgu siedział młody żołnierz w polskim mundurze, nowym z czerwonymi otokami. Potem szło dużo czołgów z sowieckimi żołnierzami. Jechali spokojnie, ciekawie rozglądali się. Wśród stojących w ogródku mieszkańców wybuchła radość:

- "Oni idą Polsce na pomoc, polski żołnierz ich prowadzi".

Niepublikowane Wspomnienia spisane w  Krakowie w 1979 r., udostępnione przez syna autorki Zbigniewa Zdasienia, str. 8