PIERSZAJE                                                                                                                                                                              

Już blisko granicy gub. Wileńskiej na rzeczce Pierszajce, przy ujściu do niej rzeczułki Malinówki, w miejscowości głuchej, daleko od kolei, leży miasteczko Pierszaje. Ani handel, ani przemysł nie rozwinęły się tutaj. Śpiąca, opuszczona, mieścina białoruska niezdolna już do życia gorączkowego; ręka kultury nie dotknęła jej, straszne losy historyczne pozostawiły swe ślady. Zaledwie trochę handlu świniną i końmi przychodzi biednym mieszkańcom z pomocą. Pierszaje leżą w miejscowości bardzo lesistej, rozwinął się więc tu na małą skalę wyrób gontów.

Pierszaje niegdyś stanowiły część dóbr biskupów wileńskich i dopiero po 1795 roku, przechodząc najrozmaitsze koleje, przeszły do rąk Tyszkiewiczów.

Kościół drewniany z jedną wieżyczką, kryty blachą, nie bogaty, ale dosyć obszerny.

Parafię i pierwszy kościół ufundował biskup wileński i kardynał Jerzy Radziwiłł w roku 1588, 10 lutego, a w roku 1864 zupełnie już zrujnowaną świątynię odbudował hrabia Tyszkiewicz. Odpusty na św. Jerzego i Matkę Boską Szkaplerzną ściągają wielką liczbę modlących się.

Liczba wiernych tej parafji również znacznie się powiększyła od czasu wydania ukazu tolerancyjnego, wynosi dziś przeszło 4.700 osób.

spis części tej książki                                                                         dalszy tekst